Próbuję nie myśleć o tym co mnie czeka, ale się nie daje. W myślach rozpisuje sobie tabelkę na plusy i minusy co lepsze, urodzić czy jeszcze trochę się pokulać. Plusów tego, że jeszcze nikt maleństwu nakazu eksmisji z M1 nie wystawił są takie:
- tyłek ciągle w jednym kawałku
- cyce nie bolą
- śpię do woli
- robię co mi się żywnie podoba
- nie stresuje się wizytą wrednej pani położnej która już dawno powinna być na emeryturze, ale nikt jej nie potrafi wybić z głowy, żeby sobie dała spokój z pracą którą wykonuje.
- jeszcze mogę się poobijać
Minusy:
- jestem marudna
- boli mnie krzyż
- jestem marudna
- mam wściekłą ochotę na mandarynki, do sklepu z racji pogody, ośnieżonych dróg, lenistwa, duże odległości - nie pójdę
- jestem marudna
Skończyłam za to wszystkie elementy bluzki, będzie to mniej więcej wyglądać tak
Oryginalny model do odnalezienia w Sandra Dzianiny 5/2008
Fajna bluzeczka!
OdpowiedzUsuńA dzidzia sama będzie wiedziała kiedy wyjść ;)
Życzę pomyślnego rozwiązania!
Życzę szczęśliwego rozwiązania:)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze zdążysz pozszywać bluzeczkę.
Świetna bluzeczka!
OdpowiedzUsuńZdążysz pozszywać ... a Maleństwo w swoim czasie wyjdzie na świat ... jeszcze raz szczęśliwego rozwiązania życzę:)
Bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń