Madeleine, właśnie zakończyła dwuletni, nieudany, „nowoczesny”
związek z Grzegorzem. Mężczyzna jednak nie przyjmuje tego do świadomości. By uniknąć
spotkanie z eks, Magda ucieka przez okno w piwnicy do swojej przyjaciółki. Tam
na skutek zdradzieckiego działania nadmiernej ilości alkoholu, niespodziewanie
staje się właścicielką opuszczonego domu gdzieś u podnóża Sudetów. Dziewczyna
postanawia pojechać na kilka dni do Malowniczego w celu obejrzenia pochopnie
nabytej nieruchomości.
Julia, świeżo upieczona maturzystka, ma już dość dziwnego
zachowania ojca. Pod jego nieobecność znajduje w domu list, jaki pisała jej
zmarła matka. Treść wskazuje, iż ojciec ma jakieś niedokończone sprawy z
przeszłości. W biurku znajduje stare zdjęcie młodej dziewczyny, a na rewersie
fotografii adres. Julka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i rozwiązać rodzinną
tajemnicę związaną z osobą na zdjęciu. Dotarłszy na miejsce, niestety zastaje
pusty dom. Dziewczyna nie rezygnuje jednak łatwo, zamierza zaczekać na powrót
tajemniczej kobiety. Sąsiadka oferuje jej nocleg
Tak oto Madeleine pozyskuje pierwszego (z wielu) lokatora do
swojego nowo zakupionego domu. Dom już na dzień dobry pozytywnie ją zaskakuje.
Po opanowaniu pierwszych trudności takich jak brak elektryczności, czy bieżącej
wody, zaczyna zachwycać nowa właścicielkę. Magda, postanawia go trochę doprowadzić
do użyteczności i umeblować. Niestety ekipa remontowa nie należy do tych, którzy
słuchają zleceniodawcy, niespodziewanie dostaje się jej też w pakiecie
dekoratorka wnętrz, która nie znosi sprzeciwu, ksiądz, który nie zamierza jej
nawracać, dwójka dzieci, których ktoś zapomniał kochać, kot od czarownicy, właśni
rodzice obarczają ją opieką nad zbuntowana młodszą siostrą, a na deser
nietuzinkowy adorator w postaci pana Miecie i jego żona hetera.
„Malownicze. Wymarzony dom” to ciekawa opowieść o spełnianiu
marzeń, bezwarunkowej miłości, o rodzinie, w której nie ważny jest rodowód
plemników. Nie jest to jakaś landrynkowa opowieść, lecz historia godna uwagi. Wśród
licznych bohaterów, jacy pojawiają się w powieści Magdaleny Kordel, nie ma
takiego, którego nie dałoby się nie lubić. Za ich pośrednictwem autorka porusza
wiele ważnych tematów zmuszających do refleksji. Idealna książka na chwilę
zapomnienia. Zachęcam do przeczytania i już nie mogę się doczekać kontynuacji Malowniczego,
która ma się ukazać w lipcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz