wtorek, 9 września 2014

Aneta Jadowska „Egzorcyzmy Dory Wilk”

            Czy gdyby Teodora Wilk trzymała się swojego gatunku, była grzeczną wiedźmą, zadającą się tylko z magicznymi istotami, unikając brzydkich i złych piekielników i pierzastych byłaby interesującą osobą, o której chciałoby się czytać i z niecierpliwością czekałoby się na kolejny tom powieści? Zdecydowanie nie. Zatem bardzo dobrze, że Dora jest, jaka jest. Jeśli dzieję się coś lub cokolwiek wiedźma ni jak musi być w to wplątana i zaczyna się kolejna wciągająca i ekscytująca przygoda z książką.

            Choć Dora nie jest już policjantką i wydawać by się mogło, że „już nic nie musi” to jednak powrót nawet chwilowy znów okazał się konieczny. Na stół w prosektorium pod skalpel Bogny trafiają bestialsko zmasakrowane zwłoki trzech kobiet. Wśród wielu ran na ciałach jest coś jeszcze, tajemnicze świecące symbole, które znikają przy pierwszym kontakcie ze skalpelem. Nie wszyscy mają możliwość widzieć owe symbole, jakby były zarezerwowane tylko do pewnego gatunku oczu. Bogna, choć nie wierzy w zjawiska nadprzyrodzone i w to, że sama ma coś magicznego w sobie, prosi Dorę o pomoc w rozwiązaniu zagadki, gdyż zdaje sobie sprawę, że tylko ona może doprowadzić do ujęcia sadystycznego psychopaty.

            Dora rozpoczynając śledztwo już na samym początku wie, że nie uda jej się samej tego rozpracować. Użycie konkretnych symboli wskazuje na bardzo silną osobowość. W celu zrozumienia symboliki udaję się do swojego ojca Leona. Niestety, już na samym początku zostaje przestrzeżona by nie mieszała się w tą sprawę gdyż stoją za tym bardzo złe moce. Nasza wiedźma jednak nie odpuszcza i po wiedzę udaję się do samego Belzebuba, a to jak można się domyślać nie spodoba się jej prywatnemu diabłu Mironowi. Na szczęście nasz diabełek jakby „wydoroślał” i nie robi już takich scen zazdrości jak w poprzedniej części „Wszystko zostaje w rodzinie”.

To już powoli zaczyna być tradycją, że naszej wiedźmie, co jakiś czas zdarza się zapominać o złotej myśli: „przezorny zawsze ubezpieczony” i pakuję się w kłopoty na granicy życia i śmierci. Przez swoją nieostrożność sama wpada w ręce psychopaty, który poddaje ją nieziemskim torturą. A co dalej? Oczywiście splot niefortunnych, przypadkowych i mało komfortowych wydarzeń, które sprawiają, że od książki trudno się oderwać. W śród nich jedna z najważniejszych, a mianowicie rozwiązanie tajemnicy, dlaczego Baal we wcześniejszym tomie powieści postanowił ogłosić Dorę swoją oblubienicą. Jak można się domyślać intencje diabła nie były takie bezinteresowne. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jakie było drugie dno, zapraszam do lektury.

Czy uda się odkryć, kto tak naprawdę stoi za bestialskimi morderstwami? Czy winny zostanie schwytany. Jakie konsekwencje poniesie Dora na skutek przeprowadzonego mrocznego rytuału? Kogo niespodziewanie odwiedzi wiedźma by uzyskać najważniejsze informacje? Czy uda jej się przeżyć egzorcyzmy, jakim będzie musiała się poddać? Odpowiedzi na te pytania i wiele innych znajdziecie w książce.


Autorka Aneta Jadowska bardzo dobrze skomponowała już piąty tom serii o Dorze Wilk. Doskonała fabuła, która wcale nie musi się kończyć happy endem sprawia, że chce się wrócić i znów przeżywać przygody na nowo. Polecam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz