Ten naszyjnik powstał już dość dawno. Tak jakoś wyszło, że zaraz po jego wydzierganiu został przekazany w dobre ręce i zdjęcia wtedy nie zrobiłam, z lenistwa pewnie jak to u mnie bywa. Za to dziś nie popuściłam, przydusiłam właścicielkę do barierki i powiedziałam: leci ptaszek! No i mam fotkę. Wreszcie mam jakieś zdjęcie na żywej modelce.
Naszyjnik wykonany z kordonka na drutach.
Wygląda cudnie. :)
OdpowiedzUsuńno pewnie, że wygląda cudnie. Przecież to moja mamusia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne korale, pomysłowe, ciekawe i takie nie oklepane... podobają mi się.
OdpowiedzUsuńno fakt, czasem mi coś dobrze wyjdzie
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik. Bardzo pomysłowy.
OdpowiedzUsuń