poniedziałek, 25 kwietnia 2011

o kurczaki!!!

Cóż to za lany poniedziałek skoro nie dostałam jeszcze od nikogo dyngusa, a może to szczęście. Za to z wody z nieba to by się wszyscy u nas ucieszyli, susza nie sprzyja roślinkom niestety.
Jedno co dopisało to kurczaki, cóż to za Wielkanoc by była bez kurczaków.
Z ciastami to chyba przesadziłam w tym roku. Jeśli nie zjawią się jacyś niespodziewani goście, to sporo mi w bioderka pójdzie i pan ratownik na basenie nie będzie chciał takiego wieloryba uczyć pływać. Więc jeśli ktoś podróżuje w dniu dzisiejszym na trasie Kalisz - Poznań to niech wstąpi i uszczupli trochę moje słodkie zapasy.








A to, landrynkowa bransoletka.

1 komentarz:

  1. Landrynki słodkie a chłopczyk ze śpiącym kurczaczkiem uroczy:)

    OdpowiedzUsuń