Kto wymyślił umysł kobiety niech się przyzna? Chętnie go zastrzelę. Rozumiem seksapil, uroda, wdzięk, kokieteria, ale czy naprawdę musiał nam fundować huśtawki nastrojów? W jednej chwili płacz i rozpacz, za chwilę kilka rozmów z życzliwymi ludźmi i znów banan na buzi. Ech, no nie mogło się obejść bez tej huśtawki, no pytam się?
Dłubię kolejne cosik frywolitkowe, a przynajmniej próbuję bo niestety komplikacje za komplikacją, może w końcu to się zmieni, a na razie pokarzę to co już widzi światło dzienne. Brązowy komplecik, naszyjnik i kolczyki. Chyba w sumie podpatrzone u różnych wykonawców i na koniec sklecione tak jak się dało.
Bardzo ładną biżuterię robisz.
OdpowiedzUsuńA te paskudne nastroje ..... tak już mamy, niestety.
Pozdrawiam.