piątek, 14 października 2011

ja, czy nie ja?!



Marudziłam, marudziłam i wymarudziłam. Wreszcie moja artystka machnęła mi karykaturę. Dzięki Ania.

1 komentarz:

  1. Za mało Cie znam, żeby ocenić stopień podobieństwa, ale szkic jest uroczy! :)))

    OdpowiedzUsuń