Jadę dziś na pole kopać ziemniaki. Pogoda nie nastraja mnie optymistycznie, z nieba siąpi, normalny człowiek siedział by w domu, a ja jadę babrać się w błocie za marne pieniądze. Ale cóż, klient nasz pan, chyba wypada się cieszyć, że znalazł się chętny przy takim nadmiarze towaru na giełdzie warzywnej. No więc jadę, a w Radiu Zet spiker zapowiada utwór na słoneczne lato. To ta piosenka
kłamca, kłamca... a ja się zastanawiam, jakie słoneczne? pogoda barowa a tu o jakimś słońcu mowa, nawet piosenka mówi że to kłamstwo.
Jeśli chodzi o robótki... coś tam robię, ale z racji awarii aparatu foto nie mam się czym pochwalić. Szkoda, bo jak już pewnie będę miała czym uwiecznić to nie będzie czego pokazywać gdyż zdąży się rozejść to i owo, a dubli jakoś wykonywać nie lubię i nie chcę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz