W życiu
ludziom przytrafiają się różne trudne sytuacje, niejedna bardziej przykra od
drugiej. Każda z nich jednak pozostawia po sobie ślad, ranę, zostaje w pamięci.
Chcąc zapomnieć odcinamy się od tego, co było, nie przepracowując emocji,
złudnie sądząc, że czas leczy rany i jakoś to będzie. Czy oby na pewno?
„Okazuje się, że każda forma ucieczki od życia jest drogą do utraty
szczęścia”[1]
Anna, jako sześcioletnia dziewczynka
zostaje ofiarą gwałtu. Nie rozumie tego, co się stało, boi się toksycznej matki
i zataja przed całym światem okrucieństwo, jakie ją spotkało. Trauma jednak
towarzyszy jej przez całe życie. Jako dorosła kobieta porzuca męża, pracę
dziennikarki i emigruje z córką do Kanady. Tam zatrudnia się, jako pomoc
domowa. Niestety w żadnym miejscu nie może zagrzać miejsca na dłużej. Często
zmienia pracodawców. Żyje w biedzie. Ubrania kupuje używane, meble do domu
otrzymała z Armii Zbawienia. Nieustannie jednak marzy o pisaniu. Wszędzie
zabiera ze sobą portfolio z opowiadaniami i wierszami swojego autorstwa.
Pewnego dnia Anna zatrudnia się,
jako gosposia w domu Paula. Pięćdziesięciolatek jest inwalidą. W dzieciństwie
stracił nogi podczas wypadku samochodowego. W katastrofie giną oboje rodzice,
chłopcu matkuje czternastoletnia siostra. Mężczyzna nie znosi współczucia,
często bywa grubiański, ale tak jak Anna ukrywa swoją drugą twarz pod dość
odważnym strojem i przerysowanym makijażem, tak Paul w głębi serca jest
wrażliwy, mądry i oczytany. Kanadyjczyk zakochuje się w Polce od pierwszego
wejrzenia. Jednak nie okazuje jej tego. W tajemnicy umieszcza w domu
zakamuflowaną kamerę by móc nieustannie obserwować ukochaną.
Podczas sprzątania biblioteki, Anna
w bogatym księgozbiorze znajduje ciekawy album z lalkami. Jedna z nich przykuwa
jej szczególną uwagę. Obserwujący to na monitorze Paul chcąc zrobić przyjemność
kobiecie kupuje identyczną kukiełkę. Niestety nie wie, że efekt końcowy
podarunku będzie zupełnie inny niż zamierzony. Zabawka przywraca demony z dawnego
życia Anny.
Kiedy Anna otrzymuje wiadomość z
Polski o śmierci matki, początkowo nie zamierza jechać. Jednak za namową córki wybierają
się w podróż. Czy Annie uda się uwolnić od nękających ją koszmarów? A co jeśli
jej oprawca nadal żyje? Czy go spotka?
Książka „Żółta sukienka” jest
debiutem literackim Beaty Gołębiowskiej. Ze skrzydełek okładki dowiadujemy się,
iż autorka jest poznanianką, obecnie mieszkającą w Montrealu. Ukończyła studia
fotograficzne na Dawson College. Jej prace prezentowane były w kilku galeriach
montrealskich, m.in. w Galerii Muzeum Sztuk Pięknych. Pracowała, jako malarka
dekoracyjna w programach Debbie Travis – Painted House i Facelift. W tym czasie
zaczęła pisać opowiadania i scenariusze oraz artykuły o fotografii, malarstwie
i przyrodzie. Obecnie pracuje dla Queen Art. Films, gdzie zadebiutowała, jako
reżyser filmu dokumentalnego „Raj utracony, raj odzyskany” o polskim
ziemiaństwie i arystokracji w Kanadzie.
Książka, choć nie jest imponującej
grubości, czyta się ją wolno, ale nie, dlatego że jest nudna, wręcz przeciwnie,
ma swój magnetyzm, atmosfera sprawia, iż chce się ją czytać właśnie spokojnym
rytmem. By tak jak Anna przezywać wspomnienia. Polecam.
[1] Str.
142, Beata Gołębiowska, Żółta sukienka, Novae Res, Gdynia 2011
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz