poniedziałek, 22 marca 2010

Nastroje

Chciałam coś napisać, ale zapomniałam co. Jedyne co mi teraz chodzi po głowie to dowcip jaki nie dawno czytałam:

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...

No więc ja jak ten kot, chodzę i w duchu się drę, zrzędzę, no i gdzie ten mój dobry nastrój, gdzie moje chcesie, gdzie mój nadmiar dobrej energii???????

Zamiast tego mam wielkiego śpiocha, marudera i leniucha :(

piątek, 12 marca 2010

Papierkowo mi

Troszkę sobie ostatnio podłubałam też w papierkach. Zrobiłam zaproszenia na chrzest Michasia. Nie jest to nic rewelacyjnego, skromne bo skromne, ale jak dla mnie może być. Papier jest taki fajny ze srebrnym połyskiem, niestety na zdjęciu tego nie widać :(

czwartek, 11 marca 2010

Powiedzmy...

Powiedzmy, że miałam dziś ciut lepszy dzień.
Powiedzmy, że chciało mi się to i owo...
Powiedzmy, że zabrałam się za nadrabianie zaległości...
Powiedzmy...
Sporo takich niedorobionych rzeczy u mnie leży. Obiecuje sobie, że kiedyś je skończę, tylko, że to "kiedyś" czasem nigdy nie nadchodzi. Ten sweterek zrobiłam już dawno, brakowało mu tylko zrobić pasek. Dziś się ulitowałam i go skończyłam. Wzór na sweterek do odnalezienia w Sabrinie, ale już nie pamiętam w której. W moim wykonaniu wzór przeszedł kilka zmian dla potrzeb i zachciewajek ogółu.
Sweterek ma rękaw 3/4, a to wiązanie znajduje się pod biustem.