Dziś miałam okazje uścisnąć prawicę pana Wojtka Cejrowskiego. Spotkałam go przypadkiem w Poznaniu podczas konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Nie udało mi sie niestety wywalczyć żadnego nagradzanego miejsca, ale się nie podaje, w przyszłym roku też pojadę bo było bardzo fajnie. Poza uściskiem pana Cejrowskiego udało mi się zdobyć też autograf w jego własnej książce. :)
piątek, 14 sierpnia 2009
Ćwierkająca parka
Mój nowy hafcik! Oj dłuuugo powstawał. Robiony z głównie z doskoku ćwierkał mi przez miesiąc. W końcu dotrwałam do końca.

Dziś miałam okazje uścisnąć prawicę pana Wojtka Cejrowskiego. Spotkałam go przypadkiem w Poznaniu podczas konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Nie udało mi sie niestety wywalczyć żadnego nagradzanego miejsca, ale się nie podaje, w przyszłym roku też pojadę bo było bardzo fajnie. Poza uściskiem pana Cejrowskiego udało mi się zdobyć też autograf w jego własnej książce. :)
Dziś miałam okazje uścisnąć prawicę pana Wojtka Cejrowskiego. Spotkałam go przypadkiem w Poznaniu podczas konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Nie udało mi sie niestety wywalczyć żadnego nagradzanego miejsca, ale się nie podaje, w przyszłym roku też pojadę bo było bardzo fajnie. Poza uściskiem pana Cejrowskiego udało mi się zdobyć też autograf w jego własnej książce. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super wyćwierkane ptaszki, lubię taki haft (sama sporadycznie haftuję).
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że książka Cejrowskiego jest świetna - jeżeli taka jak jego opowiadania oświecie dalekim .... to na pewno trzeba przeczytać. A książka z jego autografem ... zazdroszczę ... pozytywnie zazdroszczę.
Pozdrawiam:)