niedziela, 10 lipca 2011

Kiedy jestem zła - maluję

Kiedy jestem zła np na gości którzy się zapowiedzieli że wpadną a w ostatniej chwili odwołują przybycie siadam i np coś sobie rysuję. Rysunek odbywa się w Paint. Nie jest to profesjonalny wyczyn a więc i za tutorial proszę tego nie brać. Fachowcy pewnie mnie wyśmieją.

Malowidło zaczyna się od kilku kółek



Teraz do pracy rusza gumka, to co nie potrzebne do wymazania.



Dalej już nie tylko kółka ale i inne naciągane kreski



mama hipcia już jest



i znów kilka kółek i gumki



coś już zaczyna przypominać



Mały wylądował za daleko mamusi, trzeba go lekko przesunąć



i trochę wody



nareszcie kolory



Dalsza praco to już w Gimp, woda nie za bardzo mi wyszła więc ją troszkę zmieniłam, kilka cieni i blasków na hipciach i finito.



fajnie się bawiłam i tyle

4 komentarze:

  1. Zawsze mówiłam i pisałam TALENCIARA JESTEŚ
    i zdania nie zmienię;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie umiem tak w paincie sie bawić, słodki i ładny obrazek Ci wyszdł. Bardzo nie lubie niezapowiedzianych gości, lubię gości ale niech się zapowiedzą, a odwoywanie w ostatniej chwili także do miłych nie należy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu dzięki, buziaczki ślę

    Aneto, takim odwołującym mówię: gryźnij sie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz talent, słodka hipcia rodzina

    OdpowiedzUsuń