piątek, 1 marca 2013

"Mistrz" Katarzyna Michalak

Od przeczytania tej książki minęły już trzy dni, a ja wciąż nie mogę się pozbierać do kupy. 
Jeszcze nigdy w życiu nie czytałam takiej książki, ale już wiem że:

NIENAWIDZĘ TAKICH KSIĄŻEK!!!

Kiedy zaczęłam ją czytać, a było to krótko po śniadaniu, przepadłam na amen!
Gdyby w przeszłości nie wymyślono Viagry to ta powieść spokojnie by ją zastąpiła i to na pewno z lepszym skutkiem dla wątroby. 
Fakt, książka naszpikowana jest seksem, ale to nie jest jakiś tam pornos. 
Akcja trzyma człowieka za serce i feromony do ostatniej strony!
Każda kolejna strona pochłaniała mnie coraz bardziej i bardziej, świat rzeczywisty przestawał istnieć. Nie odłożyłam książki nawet w trakcie gotowania obiadu (oj było gorąco), ani podczas konsumpcji ... posiłku oczywiście.
Cały tłum ludzi z którymi na ogół codziennie przypadło mi żyć, nagle przestał istnieć, bo przecież książka była ważniejsza ... w tej chwili. 
Niestety, chwile bywają ulotne, wieczorem nie było już co czytać, bo za szybko książka się skończyła.

  • Jeśli zdarzyło ci się w życiu oceniać ludzi po pozorach? Nie sięgaj po tą książkę!
  • Jeśli postanowiłeś/łaś żyć w celibacie lub należysz do tej marnej namiastki ludzi którzy usilnie twierdzą, że są już w takim wieku, iż seks mógłby już dla nich nie istnieć? Nie czytaj tej książki.


Pani Kasiu... Jest pani Mistrzem... pieprzonym Mistrzem!!!!
Proszę o więcej takich książek!!!!

7 komentarzy:

  1. Napisałaś taką rekomendację tej książce,że teraz będę jej szukać:)))uwielbiam takie książki ,które pozostawiają w nas swoje piętno,obok których nie można przejść obojętnie i o których się zapomina zamykając ją:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. miało być -nie zapomina zamykając ją:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem recenzje ksiazek sa ciekawsze od samej ksiazki :)
    Zaintrygowalas mnie, wiec poszperam zeby czegos sie o tej ksiazce wiecej dowiedziec. W obawie o nadbagaz bardzo starannie selekcjonuje teraz ksiazki :)
    Przy okazji czy da sie wylaczyc moderacje obrazkowa? Zapewniam, ze nie jestem spamujacym robotem, jedynie mam problem z rozszyfrowywaniem tych literek i cyferek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był czas że miałam wyłączoną tą moderacje obrazka, ale zbyt wiele botów atakowało mojego bloga i musiałam włączyć to z powrotem. Jeśli ktoś nie wie jak wygląda taki atak to przedstawiam. Przychodzi mail powiadamiający że ktoś zamieścił komentarz pod jednym z postów (w języku angielskim niestety). Komentarz jest dość standardowy, że "podoba mi się twój blog, często będę na niego zaglądał, zapraszam ciebie na swój" Niestety zwykli śmiertelnicy tych komentarzy nie widzą, wchodząc na blog ich nie ma, przychodzą jedynie w mailu. Sezon przedświąteczny był najgorszy, atak za atakiem. W końcu musiałam włączyć blokadę. Stwierdziłam iż jeśli ktoś naprawdę będzie chciał mnie obdarować komentarzem to zniesie trudy wpisywania pogmatwanego kodu :(

      Usuń
  4. I wiesz co narobiłaś:))znalazłam książkę i ............właśnie jestem po nieprzespanej nocy:)))całą spędziłam na czytaniu:)))))świetnie się ją czyta:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochałam się w "Mistrzu". Bardzo długo byłam pod jej wrażeniem. Rewelacyjna recenzja książki.��

    OdpowiedzUsuń