poniedziałek, 17 marca 2014

"Malownicze. Wymarzony dom" Magdalena Kordel

Madeleine, właśnie zakończyła dwuletni, nieudany, „nowoczesny” związek z Grzegorzem. Mężczyzna jednak nie przyjmuje tego do świadomości. By uniknąć spotkanie z eks, Magda ucieka przez okno w piwnicy do swojej przyjaciółki. Tam na skutek zdradzieckiego działania nadmiernej ilości alkoholu, niespodziewanie staje się właścicielką opuszczonego domu gdzieś u podnóża Sudetów. Dziewczyna postanawia pojechać na kilka dni do Malowniczego w celu obejrzenia pochopnie nabytej nieruchomości.

Julia, świeżo upieczona maturzystka, ma już dość dziwnego zachowania ojca. Pod jego nieobecność znajduje w domu list, jaki pisała jej zmarła matka. Treść wskazuje, iż ojciec ma jakieś niedokończone sprawy z przeszłości. W biurku znajduje stare zdjęcie młodej dziewczyny, a na rewersie fotografii adres. Julka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i rozwiązać rodzinną tajemnicę związaną z osobą na zdjęciu. Dotarłszy na miejsce, niestety zastaje pusty dom. Dziewczyna nie rezygnuje jednak łatwo, zamierza zaczekać na powrót tajemniczej kobiety. Sąsiadka oferuje jej nocleg

Tak oto Madeleine pozyskuje pierwszego (z wielu) lokatora do swojego nowo zakupionego domu. Dom już na dzień dobry pozytywnie ją zaskakuje. Po opanowaniu pierwszych trudności takich jak brak elektryczności, czy bieżącej wody, zaczyna zachwycać nowa właścicielkę. Magda, postanawia go trochę doprowadzić do użyteczności i umeblować. Niestety ekipa remontowa nie należy do tych, którzy słuchają zleceniodawcy, niespodziewanie dostaje się jej też w pakiecie dekoratorka wnętrz, która nie znosi sprzeciwu, ksiądz, który nie zamierza jej nawracać, dwójka dzieci, których ktoś zapomniał kochać, kot od czarownicy, właśni rodzice obarczają ją opieką nad zbuntowana młodszą siostrą, a na deser nietuzinkowy adorator w postaci pana Miecie i jego żona hetera.

„Malownicze. Wymarzony dom” to ciekawa opowieść o spełnianiu marzeń, bezwarunkowej miłości, o rodzinie, w której nie ważny jest rodowód plemników. Nie jest to jakaś landrynkowa opowieść, lecz historia godna uwagi. Wśród licznych bohaterów, jacy pojawiają się w powieści Magdaleny Kordel, nie ma takiego, którego nie dałoby się nie lubić. Za ich pośrednictwem autorka porusza wiele ważnych tematów zmuszających do refleksji. Idealna książka na chwilę zapomnienia. Zachęcam do przeczytania i już nie mogę się doczekać kontynuacji Malowniczego, która ma się ukazać w lipcu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz