środa, 16 lutego 2011

Baśkowe

Czasem lubię robić ludziom niespodzianki, a czasem chyba narzucam im swoją wolę. Mam bardzo fajną przyjaciółkę. Nie spodziewałam się, że w XXI wieku może istnieć jeszcze kobieta bez przekłutych uszu. Biorąc pod uwagę, że ludzie ostatnimi czasy przekłuwają sobie tak rozmaite miejsca to ten przypadek no jest niemal wybrykiem natury. Z racji wieku, jak sama twierdzi, już sobie uszu nie przekłuje, no więc postanowiłam iż zrobię dla niej klipsy. Równa z niej babka, więc myślę, że będzie w nich wyglądać szałowo.





Przy okazji chciałabym przeprosić jeśli komuś za moją narzuconą wolę stała się krzywda, a dokładniej to chodzi o to że wczoraj po raz pierwszy od 12 lat udało mi się wyciągnąć mojego ślubnego do kina. Więc jeśli z tej okazji komuś przypadkiem kot zdechł - przepraszam!
Byliśmy na "Jak się pozbyć cellulitu". Film jest zajefajny. Dawno się tak nie popłakałam ze śmiechu i to bez palenia skórek od bananów. Polecam ten film, naprawdę warto!!!
Prawdę powiedziawszy sam zwiastun filmu nie zachwycił mnie. Pomyślałam, że pewnie wybrali do niego same lepsze scenki, a reszta będzie taka sobie. Było wręcz przeciwnie. Chociaż nie jestem zwolenniczką przekleństw w tym wypadku przymrużę oko.

1 komentarz: