niedziela, 17 listopada 2013

Moja nowa pasja

Czy pamiętacie pierwszy dzień w przedszkolu? Ja tak. Szłam do szkoły z mamą pieszo, prawie 2 km. W mojej ręce spoczywała śliczna, lateksowa (wtedy to się raczej pcv nazywało) torebka ze śniadaniem. Modrakowa, błyszcząca, z rysunkiem z bajki "Wilk i zając" Szłyśmy drogą przy której rosły drzewa akacjowe. Mama oczywiście bardzo przejęta, pół drogi pewnie się zastanawiała czy oby na pewno będę chciała zostać w przedszkolu. Dzień był bardzo płaczliwy, ale nie w moim wykonaniu. Płakały inne dzieci, a ja nawet nie rozumiałam czego one beczą. 
Mama odeszła i zaczęła się zabawa. Po jakimś czasie przedszkolanka rozdała wszystkim dzieciom kartki z bloku i kredki - takie z misiem Uszatkiem w żółtym opakowaniu. Mieliśmy narysować jak idziemy do przedszkola.
Pamiętam jak dziś, narysowałam ze szczególną dokładnością: aleję akacjową , siebie niosącą niebieską torbę i mamę, która niesie mi papcie. Głupi by się domyślił, że drzewa które mijałyśmy to akacje - po liściach z kulkami jakie dopracowałam na rysunku. O torbie i papciach już nie wspomnę. 
Kiedy przedszkolanka zobaczyła mój rysunek poszła zdumiona z nim do dyrektorki szkoły. Po paru minutach wróciła i zauważyłam, że pani dopisała na nim jakiś znaczek. Przedstawiał liczbę pięć z oczkami i uśmiechem w środku brzuszka (szóstek jeszcze nie było).
Już wtedy wykazywałam zdolności malarskie, ale z różnych przyczyn w późniejszym czasie nie rozwijałam umiejętności tak jak powinnam.
Od kąt jestem w Marizie, zaczęłam pragnąć i mieć odwagę, brać to na co mam ochotę.
Zaczęłam spełniać moje marzenia i zainteresowania.
Jakiś czas temu postanowiłam wykształcić umiejętności w dziedzinach makijażu.
Odbyłam podstawowy kurs w Akademii Urody Sabiny Jabłońskiej i po paru tygodniach ostrych treningów powróciłam tam na "wyższy stopień wtajemniczenia"
Warsztaty Fashion
Minął już tydzień od ich zakończenia, a ja nadal mam motyle w brzuchu od emocji.
Łezka w oku, że to już koniec. 
Nie mogę się doczekać kolejnych spotkań tematycznych.

Dokładną relację opisałam na moim kosmetycznym blogu na który zapraszam TUTAJ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz