To chyba ostatnie temari... w tym roku ;) Teraz tylko dokończyć zlecenie frywolitkowe, polukrować pierniki i ... czekać na święta. Nie ma tak lekko, o nie. Przed świętami jeszcze kupa sprzątania bo mojemu kochanemu majstrowi zachciało się tapetować korytarz. Znów wszędzie towarzyszy zapach mokrej farby, wszystko jest sine. Michał co rusz coś majstrowi wynosi i gubi, majster się wścieka i ... wyładowuje na mamusi. Jeszcze mnie czeka bieganina po sklepach bo nie mam prezentu dla Miśka, może ktoś chciałby mnie wyręczyć?
Temari, temari, temari... po prostu cudeńko, pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńzdrowych spokojnych Świąt
OdpowiedzUsuńPiękne te bombki wcale się nie dziwię, że wygrałas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na candy